Archiwum 14 czerwca 2015


cze 14 2015 Moja Historia
Komentarze (0)
Urodziłem się na Osiedlu Leśnym w Bydgoszczy caly bieg mojej historii zaczął się dokładnie lipca 24 1992r to wtedy było jeszcze tak różowo w słoneczny lipiec tamtego dnia myślałem ze mogę czuć się naprawdę bezpiecznie przy swojej rodzinie tata miał dobre stanowisko pracy mama tez pracowała i to całkiem nieźle to wszystko chodziło  ale to tylko był żmudny początek moich cierpień życiowych kiedy ukończyłem lat 7 miałem wypadek samochodowy który odmienił moje całe życie pamiętam tylko jak przez mglę mieliśmy  wtedy małego fiata 126 p koloru metalik ojciec nie wyrobił zakrętu przy tatrze polskim auto kołowało i przekoziołkował 4 razy ja osobiscie wyszedłem z tego zdarzenia bez żadnych obrażeń ale to tylko było tak na pierwszy rzut oka potem okazały sie poważne problemy z moim zdrowiem jak i problem z lewym okiem doznałem  wstrząśnienia  pnia muzgu  na skutek tego zaczęło mi ociekać prawe oko był to juz rok około 2000-2001r jak sie po tym okazało mój tata był wstawiony prowadził pod wpływem ta historie zapamiętam do końca swoich dni ale to był dopiero początek mojego szaro ponurego życia na wskutek uciekającego prawego oka miałem duże problemy w nauce nie umiałem dobrze czytać ani ładnie pisać  wszystko mi sie zlewało widziałem poprawnie ale kazdy detal czy to cos przeczytać czy ładnie napisać nie było mi z tym do śmiechu sprawiało mi to wielka trudność i dyskomfort w klasie od 1-4 klasa sie ze mnie śmiali  miałem ksywę zezol chodź wcale nie byłem jakimś brzydkim dzieckiem Pamietam ze w tamtych czasach ciężko było mi nawiązać jakikolwiek kontakt z rówieśnikami miałem jednego dobrego kumpla był niepełnosprawny ale on jeden nigdy sie o de mnie nie odwrócił wybrałem drogę ze chce pomagać i kolegować sie z osobami niepełnosprawnymi bo wtedy czułem sie przy nich swojo można tak powiedzieć ze ja sam wtedy bylem taka osobą niepełnosprawną o braku odwagi i pewności siebie.

Na skutek tych ze zdarzeń miałem fobie na szkołę kiedy mijałem budynek szkoły a owy był na moim osiedlu jakieś 15 minut od domu  zawsze marzyłem żeby nie było lekcji.Moja Mama tez to głęboko przeżyla dlatego od 4 klasy szkoly podstawowej miałem zajęcia indywidualne aż do 3 gimnazjum. Przez ten cały czas było mi bardzo  to na rękę bo nauki prawie zero a stopnie same wpadały chodziłem moze na 4 góra 5 godzin do szkoły dziennie zawsze czekając na danego nauczyciele przez pokojem nauczycielskim  z podniesiona głową  iż nie musiałem oglądać mojej głupiej podłej jak kwasu klasy.